Ostatnimi czasy na internetowych stronach bankowych i innych instytucjach finansowych pojawiły się mniej lub bardziej widoczne informacje na temat obcobrzmiącej i niekoniecznie pozytywnie kojarzącej się nazwie FATCA. Co podejrzliwi klienci kojarzyli to z ostatnio pojawiającym się wysypem ataków hakerskich. Na szczęście, że nie ma to z tym nic wspólnego.
Informacji tej jednak nie możemy zlekceważyć, bo może się to skończyć zablokowaniem środków na naszym rachunku bankowym.
FATCA co to jest?
FATCA (ang. Foreign Account Tax Compliance Act) to ustawa uchwalona przez amerykański Kongres 28 marca 2010r. traktująca o ujawnianiu informacji o zagranicznych rachunkach osób podlegających amerykańskim instytucjom podatkowym. Ma na celu zobowiązanie zagranicznych instytucji finansowych, w tym polskich, do przekazywania instytucjom podatkowym w Stanach Zjednoczonych danych o saldach rachunków i o ich właścicielach. Dzięki temu amerykańskie instytucje podatkowe mogą weryfikować poprawność rozliczeń swoich podatników by m.in. zapobiec ukrywaniu dochodów.
W tym też celu amerykański rząd podpisał z rządami innych państw, w tym Polski Umowę w sprawie poprawy wypełniania międzynarodowych obowiązków podatkowych oraz wdrożenia ustawodawstwa FACTA podpisaną w dniu 7 października 2014r. w Warszawie. 1 grudnia 2015 roku weszła w życie Ustawa z dnia 9 października 2014r. o wykonywaniu wyżej wspomnianej Umowy.
Od 1 grudnia osoby otwierające rachunek muszą zadeklarować czy są podatnikami amerykańskimi czy nimi nie są. Bez takiej deklaracji umowa nie zostanie zawarta.
Określony jednak został okres przejściowy od 1 lipca 2014 roku do 30 listopada 2015 roku. Osoby, które w tym czasie zawarły umowę z instytucją finansową (dotyczy to bowiem nie tylko banków ale też domów maklerskich, towarzystw funduszy inwestycyjnych, firm ubezpieczeniowych) są zobowiązane do dostarczenia takiego oświadczenia i muszą to zrobić do 1 grudnia 2016r. bo jeśli tego nie zrobią może zostać im zablokowany dostęp do konta do momentu dostarczenia takiego oświadczenia.
Oświadczenie FACTA należy złożyć do 1 grudnia 2016r. Share on X
Jak złożyć oświadczenie?
Instytucje finansowe najczęściej informują o konieczności złożenia takiego oświadczenia tradycyjną pocztą załączając formularz do wypełnienia. Formularz ten należy wypełnić i podpisać własnoręcznie, i dostarczyć do tej instytucji osobiście albo pocztą w zależności od tego jakie procedury stosuje dana instytucja. Instrukcje jak wypełnić powinny być dołączone w korespondencji z drukiem oświadczenia. Oświadczenie Fatca dostępne jest też na stronach internetowych tych instytucji.
Niektóre instytucje, jak np. BZ WBK dopuszcza złożenie oświadczenia telefonicznie po potwierdzeniu tożsamości osoby dzwoniącej.
Oświadczenie składa się w każdej instytucji osobno.
Kogo dotyczy FATCA?
Zarówno osób fizycznych jak i instytucjonalnych podlegających amerykańskim instytucjom podatkowym.
Osoba fizyczna podlega Fatca jeśli:
- jest obywatelem Stanów Zjednoczonych;
- jest rezydentem USA, w tym terytoriów zależnych: Portoryko, Guam, Samoa Amerykańskie, Północne Mariany i Wyspy Dziewicze Stanów Zjednoczonych;
- uzyskała prawo stałego pobytu w Stanach Zjednoczonych Ameryki przez dowolny okres w danym roku podatkowym (jest posiadaczem tzw. Zielonej Karty);
- przebywała na terytorium USA przez co najmniej 31 dni w ciągu roku podatkowego i jednocześnie łączna liczba dni, w których osoba ta przebywała w Stanach Zjednoczonych w ciągu bieżącego roku i 2 poprzednich lat kalendarzowych wynosi co najmniej 183 dni. Ustalając łączną liczbę dni pobytu stosuje się mnożnik 1 dla liczby dni pobytu w roku bieżącym, 1/3 dla dni pobytu w roku poprzednim i 1/6 dla dni pobytu dwa lata wstecz.
Morał z tego wszystkiego jest taki, że jeśli nie chcemy by spotkała nas na początku grudnia niespodzianka (tak, wiem, do grudnia jeszcze daleko ale polecam w tym przypadku zastosować mądrość „co masz zrobić jutro zrób dziś„) i lepiej takie oświadczenie złożyć jak najszybciej.
Dokumenty przywołane w artykule:
Umowa między rządami polskim i amerykańskim >>
Ustawa o wykonywaniu Umowy pomiędzy rządami polskim i amerykańskim w sprawie FATCA >>
Chyba ktoś tu nie do końca doczytał, skoro nie widzi nic groźnego w złożeniu deklaracji FATCA.
Po pierwsze – niby drobiazg. Umowa FATCA zawiera zapis o odpowiedzialności karnej (przed polskimi, nie amerykańskimi organami) za złożenie nieprawdziwego oświadczenia. I nie jest to zwykła odpowiedzialność karna, przewidziana art. 233 par. 6 k.k. za złożenie nieprawdziwego oświadczenia – bowiem w tym przypadku odpowiedzialność grozi jedynie za ŚWIADOME oświadczenie nieprawdy lub zatajenie prawdy. W przypadku oświadczeń FATCA występuje natomiast formuła, przewidująca odpowiedzialność karną za złożenie nieprawdziwego oświadczenia niezależnie od tego, czy jest to świadome czy nieświadome działanie – wystarczającą przesłanką jest obiektywna nieprawdziwość oświadczenia.
Po drugie – sama definicja bycia czy nie bycia podatnikiem amerykańskim. To, czy jest się podatnikiem amerykańskim, określa – co oczywiste – prawo amerykańskie. Prawo polskie może to określać jedynie w pewnym zakresie, tzn. w tym przewidzianym w umowie pomiędzy Polską a USA o unikaniu podwójnego opodatkowania. Wprawdzie umowa FATCA pomiędzy Polską a USA (a nie amerykańska ustawa FATCA) jest elementem polskiego prawa – ale ona wbrew pozorom wcale nie definiuje, kto jest, a kto nie jest podatnikiem amerykańskim. W umowie tej są jedynie wskazane pewne przesłanki, które mogą wskazywać na podleganie pod ustawę FATCA, ale ich spełnienie lub nie wcale nie przesądza o statusie podatkowym. Są to tylko kryteria kwalifikacji kont bankowych do raportowania do służb podatkowych USA. Polska ustawa wprowadzająca w życie umowy FATCA także takich definicji nie zawiera.
Polski obywatel i rezydent nie ma obowiązku posiadania wiedzy o prawie amerykańskim (a przynajmniej tego nie wymaga od niego prawo polskie ani prawo wspólnotowe UE) i zazwyczaj takiej wiedzy nie posiada. A skoro takiej wiedzy posiadać nie ma obowiązku, nie działa w tym przypadku zasada „nieznajomość prawa szkodzi”.
Wiele banków dla ułatwienia klientom życia podaje zwykle 4 okoliczności, wystąpienie których (dowolnej z nich) wskazuje na bycie podatnikiem amerykańskim. Zazwyczaj jednak zastrzegają się przy tym, że nie wystąpienie żadnej z tych okoliczności nie jest jednak równoznaczne z brakiem statusu podatnika amerykańskiego. A oświadczenie nie dotyczy występowania lub nie występowania tych okoliczności, a posiadania lub nie statusu podatnika amerykańskiego. Jestem w stanie założyć się, że właściciele rachunków bankowych w USA nie muszą składać żadnych oświadczeń o byciu czy nie byciu podatnikiem polskim (a także czeskim, słowackim, francuskim i nie wiadomo jeszcze ilu krajów, które mają podpisane umowy FATCA z USA). Taka bzdura w USA by nie przeszła.
Niestety, mamy do czynienia z typowym bublem prawnym. Gdyby oświadczenie sprowadzało się do udzielenia odpowiedzi dotyczących konkretnych okoliczności, nawet większej ilości niż zwykle wymieniane cztery, wówczas byłoby pozbawione tej podstawowej wady prawnej, jaką jest wymóg znajomości amerykańskiego prawa. Brakuje również w nim możliwości udzielenia trzeciej odpowiedzi – „nie wiem”, która to odpowiedź mogłaby skutkować np. przekazaniem danych do organów podatkowych USA, które w swoim zakresie sprawdziłyby, jaki jest status podatkowy danej osoby. Inną sensowną możliwością byłoby pytanie nie „czy jestem podatnikiem USA” ale „czy posiadam informacje wskazujące, że jestem podatnikiem USA” – wówczas odpowiedzialność karna groziłaby tylko osobom, które mając świadomość swych obowiązków podatkowych w USA udzieliłyby odpowiedzi negatywnej. Przy obecnej treści oświadczenia odpowiedzialność może spotkać także osobę, która nie mając pewności co do swojego statusu podatkowego (bo np. nie pamięta dokładnie, czy w USA przebywała 30 czy 31 dni – amerykanie nie stemplują paszportów na wyjeździe) udzieli na wszelki wypadek odpowiedzi twierdzącej, a okaże się, że jednak nie jest podatnikiem amerykańskim.
Ostatnim kuriozum jest to, że jeżeli ktoś nawet jest podatnikiem USA zgodnie z amerykańskimi przepisami, lecz również zgodnie z nimi nie był zobowiązany ani do zapłaty podatku ani do złożenia deklaracji (bo np. nie osiągał dochodów opodatkowanych w USA) – czyli nie podlega odpowiedzialności karno-skarbowej w USA, może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej w Polsce na podstawie umowy FATCA.
„Bublowatość” dotknęła także polskiej ustawy wprowadzającej umowę FATCA. Np. nakazuje ona blokowanie kont osób, które nie złożą oświadczeń, choć sama umowa tego nie przewiduje, a wręcz stwierdza wprost, że takiej konieczności nie ma. Wystarczyłoby więc, że w przypadku, jeżeli ktoś nie złoży oświadczenia, przyjąć domyślnie, że jego rachunki podlegają raportowaniu do USA. Samo raportowanie do USA nie niesie przecież żadnych negatywnych konsekwencji – jeżeli amerykańskie organy stwierdzą, że albo ktoś nie podlega ich jurysdykcji, albo nie dopuścił się naruszenia przepisów podatkowych USA, to nic złego się nie dzieje. Blokowanie rachunku to ostateczność, gdyby urząd podatkowy USA stwierdził naruszenia podatkowe i podjął w związku z nimi działania egzekucyjne. Tak samo, jak to ma miejsce i w Polsce.
Tak więc – uważajmy jednak na to, co podpisujemy, a nie traktujmy tego jako zwykłej formalności.
Witam. Ja jestem emerytem, mam dwa obywatelstwa mieszkam w Polsce nie podlegam placenia podatkow w U. S.A. Mam oszczednosci w walutach w banku czy mam podawac w banku swoje Soc. Security numer czy nie?